
Dla biznesu 📌
Kroniki z Miasta Bez Echa Krople deszczu nie spadały. Unosiły się. Wisiały w powietrzu jak kryształowe paciorki, tworząc ruchomy, lecz statyczny baldachim nad Miastem Bez Echa. W mieście tym dachy domów były zrobione ze starych nut, a okna z zastygłych łez. Ludzie, jeśli w ogóle można ich tak nazwać, mieli zamiast twarzy lusterka, w których odbijały się tylko inne lusterka. Ich imiona były szelestami liści, a głosy brzęczeniem osy uwięzionej w słoiku. ...